niedziela, 16 marca 2008

Digital Hardcore


Wszyscy słyszeliśmy już 1×10³ razy historię o tym, jak to niemal wszystko, czego obecnie używamy, kupujemy i doświadczamy, zapisane jest dwiema cyframi. Niezbyt imponującymi zresztą - jeden to całkiem niewiele a zero to całkiem nic. Nasza obecna cywilizacja to właśnie to - zero i jeden, albo jeden i zero. Nie widzimy tego i wydaje się nam to wystarczające tylko dlatego, że jest ich niezwykle dużo. Zanim połapiesz się, że tryliardy linii kodu nie do końca są tym, na co wyglądają, będziesz już bardzo starą osobą i nikt nie będzie Cię słuchał. Tymczasem jednak, cyfrowy zapis czegokolwiek wydaje się idealnym rozwiązaniem tak znaczących kłopotów ludzkości, jak na przykład chęć zrobienia czternastu tysięcy zdjęć swemu psu, pokazania ich ludziom na wszystkich kontynentach oraz oprawienie ich w aluminiowe ramki za ćwierć uczciwej ceny. Digitalizacja umożliwia to i wiele innych rzeczy. Wszystkie one wykonywane są całą dobę na wielką skalę. Nie jest to jednak pełen obraz. Wielka skala uzupełniana jest skalą małą - gdy użycie cyfr wydaje się znacznie rozsądniejsze albo daje okazję do ekspresji swego lenistwa lub fantazji, nierzadko pojawiają się one w miejscach nieoczekiwanych. Ludzkość nie znała dotychczas takich wypadków - w prymitywnych czasach trzymano się bowiem pewnych kodeksów, a pomysłowość przegrywała z koniecznością odpracowania dziesięciny bądź też obrony granic cesarstwa przed Wizygotami. Nikt nie miał czasu na pisanie inne niż zwykle, więc wszędzie pisano tak samo. Obecnie jest już inaczej. Obecnie, to użytkownik (czytaj - człowiek) decyduje o sposobie użycia dostępnych mu znaków i działa w swoim, tak jak go pojmuje, interesie. Jak więc zapisuje literkę „W” (jak Wizygot)? Oczywiście, jako małe „w” oraz dwie jedynki. Tak właśnie powoli zapis cyfrowy wyeliminuje każdy inny. 01010000 010101 0000 0011 10101010 1110010101 01 01001 0111 0101 000 0000 00000 00 000000000000000000000000000000000000000.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

nie zauważyłam tych jedynek :)Biedny szewc, kupił sobie neon a na komplet literek już zabrakło, więc kombinował jak umiał. A może obcasy też przybija jedynkami zamiast gwoździ?

Anonimowy pisze...

R jak rzemieślnik