
Ekolodzy nie kłamią – Bałtyk jest martwy.
Widać to wyraźnie, gdy spojrzy się na znaczek Delikatesów Morskich, pieczętujących się uśmiechniętą głową kapitana żeglugi. A raczej tym, co było kiedyś głową kapitana żeglugi.
Nie trzeba bowiem być uważnych słuchaczem marynarskich legend, by zauważyć, że prezentowana postać jest martwa niczym filetowany łosoś. Sina kolorystyka postaci mogła by być usprawiedliwiona inwencją twórcy i wodną tematyką. Ale twarz?
Ziemistoasfaltowy kolor jest nomen omen ostatnim, jaki chciało by się tu zobaczyć? Czy siwy, zuchowaty marynarz jest najlepszym logo dla sklepu spożywczego, można by dyskutować. Zupełnie inaczej jest, gdy jest on niezuchowaty – i nieżywy.
Czy te oczy (i odcień skóry) mogą kłamać?
3 komentarze:
super blog!!!
pozdrawiam serdecznie
Piotr Bernatowicz
Dziękuję, i pozdrawiam.
Nieczęsto tu ktoś wpada – blog służy głównie samodoskonaleniu i samodyscyplinie ;).
No właśnie – jak tu właściwie trafiłeś?!
Prześlij komentarz