sobota, 28 lutego 2009

Kynologika.


Co dwie głowy, to nie jedna.
Kochanego ciała podobno nigdy za dużo;
niektóre nadmiary mogą jednak wprawiać w zakłopotanie.

Choć wielbiciele psów wielbią swe czworonogi od stuleci i nie udało im się skrzyżować ich jeszcze tylko z jabłonią, rasy opatrzonej większą od jedności ilością głów nie widział jeszcze świat.
Świat – Polska niekoniecznie.

W tym zadziwiającym kraju mityczny Cerber doczekał się entuzjastów i hodowców, a nawet własnego logo i związku hodowców. Któraż psia rasa może być milej widziana w kraju, gdzie „szlachcic na zagrodzie” cieszył się od zawsze autonomią, której musiał bronić - wraz z wytresowaną sforą - przed innymi, równie jak on wolnymi, obywatelami? Dwugłowy, śpiący zawsze tylko w połowie pies to stróż idealny na nawet najstraszniejszą okazję.

Szukając dziury w całym - dobrze jest uszanować tę starą, nadwiślańską tradycję - można by wygłosić estetyczną krytykę dziwnego kłębu ciała i sierści, kończącego psi tułów. Każdy psiarz rozumie to jednak doskonale – brzydkich psów nie ma; niektóre co najwyżej muszą być bardziej kochane. A gdzie można znaleźć więcej miłości niż w związku?

Brak komentarzy: