sobota, 6 października 2007

Invest Wielki Komfort


Kiedy to było? Mieszkania można było kupić za pieniądze (a nie za fortunę), raty spłacić można było przed pierwszymi znakami siwizny (zamiast siwieć jeszcze przed podpisaniem umowy) a pośrednicy jeździli samochodami nie dłuższymi niż 6 metrów; wizja jakże zamierzchłych czasów! Teraz możliwa jest od odczytania jedynie dzięki pracowitym wykopaliskom i uważnym wpatrywaniu się w ślady przeszłości, rozsypane w dniu dzisiejszym jak pęknięta żarówka w dywanie. Dowód na istnienie Złotego (dla kupujących) i Żelaznego (dla pośredników) Wieku widzimy na załączonym obrazku. Niewielka, biedna tabliczka anonsująca niewielkiego, biednego kupca, który tylko trochę zamożniejszy był od swoich sąsiadów, szewców i parasolników, biedniejszy za to bez wątpienia od fachowca od pralek Frania. Czy było to dobre?

Brak komentarzy: