sobota, 18 sierpnia 2007

Obuwie, oboże, o k...


Oczy wędrują jak oszalałe, mózg przytłoczony nadmiarem bodźców ma ochotę uciec z czaszki. O czym napisać więcej, o czym napisać bardziej? Czy hasło angielskie zasługuje na więcej uwagi niż hasło polskie - a może głównym bohaterem tego wpisu powinna być wprawiająca w prawdziwe osłupienie groteskowa srebrno-żółta strzałka po prawej stronie napisów? Prawda jest taka, że niemal każdy element tego zdjęcia zasługuje na poświęcenie mu uwagi i wymagałby oddzielnej notatki. Koncentracja tych zadziwiających płodów ludzkiego umysłu każe myśleć o jakiś dziwnych prądach, magnetyzmach marketingowych i podziemnych żyłach pod chodnikiem- jest ona również poważnych zagrożeniem dla ruchu drogowego i inteligencji przypadkowych przechodniów. Intelektowi autora zapewne już nic nie pomoże.

Brak komentarzy: