niedziela, 15 kwietnia 2012

Co Bóg naprawdę robił w sobotę?

Szósty dzień tygodnia! Zanim oświecony socjalizm, humanizm i hedonizm wspólnie wywalczyły pięciodniowy tydzień pracy, szóstka zaiste była była cyfrą diabła (zwłaszcza po trzecim tygodniu). Jak czuli się ludzie, którzy nie mieli piątku po południu, a w sobotę po południu mogli jedynie odprasować ubrania na niedzielną mszę? Jedyną pozytywną stroną starych strasznych czasów było to, że z braku komputeryzacji i motoryzacji większość zawodów można było wykonywać w stanie upojenia alkoholowego. Pracowano więc sześń dni w tygodniu, ale pito też. Dziś, pije się w sobotę, a pracuje pięć. Niedziela zawsze służyła do tego samego – Bogu i wątrobie.

Okazuje się, że jest jednak zakątek świata, gdzie dobry Stwórca Wszelkiego Alkoholu i Stanowisk Pracy inaczej podzielił zadania. Odpoczywa się tam w sobotę, za to pracuje – we wszystkie pozostałe dni? Znów więc szóstka, znów tylko jeden dzień odpoczynku od pracy i odpoczynku od odpoczynku. Czyżby to złe moce naprawiały dieslowskie silniki na obrzeżach Gdyni?

20 komentarzy:

Anonimowy pisze...

JEDEN DZIEŃ PRACY

- to wybieram

Anonimowy pisze...

"Dzień szósty – Stworzenie zwierząt lądowych i człowieka"
więc człowiek pracuje tylko w sobotę po następny dzień jest już wolny

Jagoda pisze...

Nie zgadzam się z Tobą, ale ok

Mediator pisze...

Czekam na więcej.

Sklepy internetowe Lublin pisze...

Mamy wspólne zainteresowania :) Zapraszam na mojego bloga.

Tłumacz przysięgły języka ukraińskiego Warszawa pisze...

Dobra puenta.

Wypożyczalnia samochodów Trójmiasto pisze...

Chętnie odopwiem na twojego posta na moim blogu

Mechanika pojazdowa pisze...

Nie mogę cały czas być online, więc zostawiam komentarz. Super blog

projekty logo dla firm pisze...

Tak to właśnie było

olka pisze...

ja tam w soboty zawsze pracuję, za to wolne poniedziałki to moje ulubione dni tygodnia ;)

baka pisze...

szkoda, że nie ma tu nowych perełek. Bo nie wierzę, żeby zabrakło Januszów grafiki :P

qwerty pisze...

zawsze mi się w takich momentach przypomina zakład pogrzebowy Robocop :P

taki pisze...

no w niedzielę to chyba szedł do kościoła. Czy to nie jest wytwór boski?

dela pisze...

chyba sami właściciele chcą przyoszczędzić i robią sobie takie rzeczy, bo nie wierzę, że to jest zapłacone

ja pisze...

jadł rosół!

serowa pisze...

dokładnie tak

arbuz pisze...

ament

groszek pisze...

zapraszam

Łukasz pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Żłobek w Zgierzu pisze...

Uśmiech dziecka jest najważniejszy. Małe dzieci uczą się od siebie wzajemnie. Ale muszą mieć kontakt, który zapewni im żłobek. Powinien być nowoczesny, przyjazny, bezpieczny zapewniający optymalne warunku do rozwoju.
Gramolaki zapraszają.