sobota, 25 lipca 2009

Obraz u kożucha.


Gdy szara rzeczywistość staje się coraz czarniejsza
— pędź do sklepu po olejne obrazy!


Wzruszający przykład wrażliwości na koloryt południowej Francji otoczony jest samą prozą życia: kloaką i pieniędzmi. Sam Claude Monet byłby jednak dumny z soczystych barw ściany i drzwi, cieszących oko błękitną tonacją.

Na szczęście, do prawdziwej sztuki wstęp nigdy wzbroniony nie jest (choć zdarza się, że kosztuje więcej niż 1 zł).

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

sztuka prafiła pod strzechę ...tylko co ona ma tam "robić"

projektwysocki pisze...

Po prostu być :). W końcu to sztuka dla sztuki..

nomeaning pisze...

iście postmodernistyczna istalacja